Ze względu na istniejące jeszcze w organizmie Kubalona zapalenie oskrzeli, poranne i wieczorne ablucje wykonywane są w wersji mocno okrojonej, przy użyciu umywalki, a nie ulubionej słonecznożółtej wanny. Kuba doszedł dziś do wniosku, że mycie przez Rodziców w tym wieku to obciach i nogi umył sobie sam:-)
wtorek, 2 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super zdjęcie
OdpowiedzUsuńboże,
OdpowiedzUsuńale on słodki!
Zdrowiej Kubusiu!!!
jak mawia Maksio "raz, raz, raz"
Słodki to on na zdjęciu jest...w życiu bywa pieprzny:-)
OdpowiedzUsuń