A jednak...Już się Mama Magda miesiącami martwiła, że coś jest nie tak. Tata Adam do wyrodnych nie należy i w normalnym trybie spełnia swoje ojcowskie obowiązki. Nie porzuca, nie wyjeżdża, nie wybiera innych dzieci do zabawy - ale Tatą przez Drugorodnego nie chciał być nazywany. Pani doktor na jednej z kontrolnych wizyt zapytała jedynie czy dziecko pytane o Tatę zwraca wzrok na Ojca...No zwraca...Aaa, to nie ma się czym przejmować! Well...
No niby nie było się czym przejmować...Ale Mama Magda widziała, że Twardzielowi Tacie Adamowi przykro było...
Ale od dziś wszystko jest inaczej. Jest dwóch synów i dwóch krzyczy do Taty - TATA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz