Maksik

Lilypie Kids Birthday tickers

Kubuś

Lilypie Third Birthday tickers

piątek, 4 czerwca 2010

Rowery trzy

Wczorajszy wypad rowerowy był naprawdę wyjątkowy. Po raz pierwszy rowerem pojechał Kubulek. Z Tatą Adamem za sterami. Po raz pierwszy też, na wycieczkę pojechało Maksiątko, swoim nowym rowerem dla sześciolatków(o czym Pierworodny przypomina non stop i co ma niby usprawiedliwiać ewentualne porażki bicyklowe). Maksiątko trzeba dodać, przesiadło się na Duży Rower całkiem niedawno, więc Mama Magda miała duszę na ramieniu.
Początki były trudne. Pierwsza minuta - wjazd w trzyletnią sąsiadkę Anię. Płacz. Ani oczywiście.
Piąta minuta - wjazd w pokrzywy. Płacz. Maksia oczywiście.
Kolejne minuty - wjazdy w krzaki, kałuże itp.
Po 15 minutach i kilku siniakach sytuacja została opanowana. Na tyle, że mogliśmy pojechać do kaczek, które zamieszkują przy bajecznych ulicach Królowej Śniegu i Złotej Rybki. Maksio kaczki obejrzał, ale poszukiwał głównie żab, które intensywnie kumkały. Efekt - Kompletnie Mokre Nogi. Woda chlupała. Buty nie wyschły do dzisiaj.

A Kubulek jazdę na rowerze chyba lubi. Mama Magda pisze "chyba", bo z takim brakiem reakcji jeszcze się nie spotkała. Na nic. Totalna zlewka. Jadę to jadę. Nie jadę to też dobrze.
No to wybieramy opcję "jadę".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz