Z Babcią Mariolką i Dziadkiem Stasiem. Podziwiając świąteczną stolicę wieczorową i zimną porą. Maksiątko próbowało naciągnąć Babcię na zakup jakiegoś samochodu, ale Babcia przezornie powiedziała, że jakieś łobuzy zamknęły sklep i niestety nici z przyjemności.
Mama Magda z góry przeprasza "łobuzów", ale innego wyjścia nie było:-0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz