Na kilka dni przed Wigilią Maksiątko przypomniało sobie, że jest jeszcze jedna kosmicznie ważna rzecz, którą Mikołaj mógłby łaskawie przynieść. Napisał więc kolejny, trzeci już w tym roku list do Świętego. Od napisania ostatniego minął miesiąc. Poprzednie pisała Mama Magda. Ale trzeci list Pierworodny napisał już sam. Jeden miesiąc, a jakie zmiany.
Dla nieuważnych czytelników tłumaczenie: "Kochany Mikołaju! Nazywam się Maksio. Poproszę wodne samochody. Citroena, Mercedesa, Audi, Ferrari"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz